Czy na tym miało by polegać potępienie komunizmu, że zniszczymy wszystkie jego wytwory. Dla zasady musielibyśmy zniszczyć całą infrastrukturę, jaką po sobie komunizm pozostawił; fabryki, szkoły, mieszkania, drogi. Przecież to absurdalne! Poza tym wiemy, że w tamtym czasie powstało wiele zakładów pracy, fabryk, instytutów naukowych. Chociaż były one niedoskonałe i wadliwe na wielu poziomach, to jednak generalnie pozwalały narodowi sie rozwijać. Nikt nie powie inaczej.
Trwanie i pozostawanie tego budynku to nie jest rozgłaszanie przesłania ideologii komunistycznej tak jak jest nią nazwanie ulicy imieniem jakiegoś bolszewika i komunistycznego watażki i ideologa. Przepraszam, ale mylenie tych rzeczy, świadczy o niewłaściwym kojarzeniu pojęć z konkretnymi rzeczami. To też nie gloryfikacja komunizmu albo jego dorobku, bo nie ma to nic z tym wspólnego.